Cały dzień spędziliśmy na gadaniu, śmiechach i grze na
konsoli w nową grę zakupioną przez Hazzę. Jest 17:00. Zgłodnieliśmy i zamówiliśmy pizzę. Zawiesiłam
wzrok na Zaynie.
-Halo! Żyjesz?! – pomachał mi ręką przed oczami.
-Tak, tak. Sory. Zapatrzyłam się. – totalnie speszona
wymamrotałam.
-Mam cos na twarzy, czy co? – zapytał.
-Nie wszystko OK. – uśmiechnęłam się.
Znam go już kilkanaście dni, jeżeli nie możemy się
spotkać, to gadam z nim, a ciągle jestem przy nim taka nieśmiała. Ja, nieśmiała?!
To niemożliwe.
*Laura*
No przecież oni są dla siebie stworzeni! Wyglądają ze
sobą cudnie. Ona mu się podoba, jak nic! To ja zawsze byłam taka „szara
myszka”. Bałam się podejść do chłopaków, zagadać. Agata była przy nich pierwsza
i bez trudu znajdywała z nimi wspólny temat. A teraz! Przy Maliku totalnie ja
paraliżuje, ale myślę, ze to przez to, ze tłumi w sobie uczucia. Chciałaby
wykrzyczeć całemu światu „Kocham Malika, bitches!”, ale najzwyczajniej w świecie
się boi odrzucenia. Ja jestem niedostępna. Nie odpowiadam na zaloty Hazzy,
chociaż bardzo go pragnę. Mam dystans. Musi sobie troszkę biedaczek poczekać.
Jutro urodziny mojej ‘Szalonej’. Kupiłam
jej cudowne buty, obudowę do iPhona (taka jaka chciała) i srebrny
wisiorek-serduszko, na którym z tylu jest napisane. „I never let you go. – Larr&Agatha”
Tez taki mam, bo dostałam od niej na 19.-stke. Myślę, ze się jej spodoba. Właściwie to jestem
tego pewna. Zawsze kupuje zajebiste prezenty (skromność). Aha, zapomniałabym.
Kupiłam 3 bilety na koncert Demi Lovato. Powiem jej o tym dopiero w Bangkoku. Pójdziemy
w trójkę. Ja, Agata i Nialler. Myślę, ze zapozna nas z Demi. Agata ją kocha, ja
z reszta tez. Poza tym mamy dla Agaty
jeszcze jedna niespodziankę, która zaraz jej pokażemy.
*Agata*
Siedzieliśmy na wszyscy na kanapie. Zapadła cisza. Liam
poszedł zgasić światło, a Hazza majstrował cos przy telewizorze. Zaczął się
film. Początek był taki, ze Harry, Nialler, Loui, Li, Zayn i Lora śpiewali dla
mnie sto lat. Potem każdy po kolei miał 5 minut dla siebie i opowiadał o mnie i
składał życzenia. Poryczałam się. Najbardziej mnie poruszyło to co mówiła
Laura. Potem były zdjęcia. Moje z dzieciństwa, nasze i Larr z róznych wyjazdów,
fotki z Zaynem, które wstawiłam ostatnio na instagrama i nasze wspólne, które
uwiecznił mój ukochany aparat. Ryczałam jak głupia. Zaczęłam wszystkich tulić.
Podziękowałam wszystkim za tą uroczą niespodziankę. Włączył się następny
filmik. Wyglądał tak jakby z ukrytej kamery. Była to rozmowa Nialla z Zaynem.
N:
Dlaczego jej nie powiesz?
Z:
Niall, to nie jest takie łatwe.
N:
Jest bardzo łatwe!
Z:
Horan, jak się założę, to ja się jej nawet nie podobam!
Zayn podbiegł do telewizora i wyłączył go.
-Ej! Ja chciałam wiedzieć co jest dalej! – krzyknęłam.
-To się nie dowiesz! – odparł Malik i wybiegł z salonu.
Wszyscy wymienialiśmy spojrzenia. Nie wiedzieliśmy co
mowić. Ja bylam oburzona, bo Malik na pewno nie wiedział o tym filmiku. Ja na jego
miejscu bym sobie coś zrobiła.
-Kto wpadł na ten idiotyczny pomysł, co?! – wrzasnęłam.
-No my. – mówił Liam.
-Chciałbyś żeby wszyscy wiedzieli o twoich tajemnicach.
Jezu… jakie z was dzieci. Idę go szukać. – ubrałam na nogi Nike, a na ramiona
zarzuciłam sweter.
Chodziłam po okolicy wołając to imie, które przyprawia mnie
o motyle w brzuchu. Dostrzegłam go na ławce. Podbiegłam.
A: Czemu nie reagujesz
jak cię wołam!
Z: Przepraszam.
A: Zayn, nie przejmuj się. Zapomnijmy o tym fragmencie
filmiku. To było słodkie. I jeśli chcesz wiedzieć, to wcale nie prawda ze mi
się nie podobasz.
Z: OK. Emm… to znaczy, ze Ci się podobam?
A: Za dużo chciałbyś wiedzieć.
Wróciliśmy do domu. Wzięłam
kąpiel, ubrałam pidżamę, napiłam się herbaty i poszłam spać.
*nazajutrz rano*
Obudził mnie Malik. Zaczął
skakać po moim łóżku i śpiewać sto lat. Potem zebrali się wszyscy. Dostałam
masę prezentów. A więc zacznijmy od Laury… Obudowę do iPhonea! Cudowna jest!
Buty! Takie, że mi po prostu szczena opadła. Wisiorek. Prawie identyczny, jak
ten który dałam jej rok temu. Od Nialla dostałam bon na 50 funtów do Nando’s,
wisiorek-koniczynkę i słuchawki (takie białe, duże i zajebiste). Liam dał mi
maskotkę-zółwia, bluzkę z przekreśloną łyżką i przepiękne kolczyki. Lou
podarował mi świeżutką, nowiutką parę miętowych vansów i kosz marchewek. Hazza
wręczył mi białe, krótkie conversy i płytę Demi Lovato (ten to wie, co dobre).
Na deser został mi Zayn. On wykąbinował dla mnie buciki z Nike. Potem wręczył
mi maluteńkie pudełeczko. Otworzyłam i zobaczyłam nieziemski pierścionek z
jakimś brylantem. Piękniejszego pierścionka to ja nie widziałam, a w swoim
życiu już się wielu naoglądałam. Zza pleców wyciągnął bukiet kwiatów i
pocałował mnie delikatnie mówiąc „Spełnienia marzeń, młoda.” Nie wiem dlaczego
tak na mnie mówi. Przecież mam tyle lat co on! Wszystkim bardzo gorąco
podziękowałam. Butów mam całkiem sporo, ale przecież butów nigdy nie jest za
dużo (moje motto życiowe). Na dole czekał na mnie tort. Nie był to zwykły tort…
To był tort od samego Cake Bossa! Laura się o nim tyle nagadała, że sama wiem o
nim i jego słodkościach niemal wszystko. Zjedliśmy po kawałku tego cuda i
poszliśmy wszyscy się ubrać, bo byliśmy w pidżamkach.
Tyle wam wykąbinowałam. :3 Głupi, chiński modem w pen-drive!
Musimy kupić router, bo te zasrane pen’y są do dupy. POCZĄTEK ROKU :33 JACIEŻ
KOCHAM MOJĄ SZKOŁĘ. Zajebiozaaaa : DD Klasę mam troszkę chińską, ale niektóre
osoby są spoczi i wgl. jesteśmy hipstetramiii :** Mam jakiś nastrój cudownyy J Namalowali mi markerem
kutasa na plecach :** Wiem, że słitt . Wacham się nad rozpoczęciem treningów
hip-hop’u… W szkole jest mega, dupeczek jako tako nie ma, ale ja tam sobie już
kogoś upatrzę. DZIĘKI WAM ZA WSZYSTKO. :** #WaitingForTakeMeHomeAlbum
Kocham Was Mordunieee :3
Jak spałam na historii to obudziłam się z kutasem na policzku namalowanym wodoodpornym markerem, ale zmyłam wszystko ;3 A co do rozdziału to całkiem dobrze się zapowiada, powodzenia życzę w dalszym pisaniu i zapraszam do mnie na try-to-scream-out-my-lungs.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKOCHAM TWOJEGO BLOOGA! ZAJEBISTE ! PISZ DALEJ <3
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńnastepny!!!
OdpowiedzUsuń♥_♥
OdpowiedzUsuńjaki zajebistyyy *.* I fajnie że taki długi :) CZEKAM NA NN <3
OdpowiedzUsuńhehe:)
OdpowiedzUsuńZayebisty rozdział:D
CZekamm na więcej:)xx
świetne jest i czekam na następny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńPisz kochana :D Czekam na następny :) x
OdpowiedzUsuńAaaa wymiękam przy scenach z Malika i Agaty <3 Czekam na kolejny ♥_♥ I zapraszam na swojego http://eye-tunes-niall-and-liam.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńMegaaaa !
OdpowiedzUsuń