piątek, 7 września 2012

Rozdział X


Cały dzień spędziliśmy na gadaniu, śmiechach i grze na konsoli w nową grę zakupioną przez Hazzę. Jest 17:00.  Zgłodnieliśmy i zamówiliśmy pizzę. Zawiesiłam wzrok na Zaynie.
-Halo! Żyjesz?! – pomachał mi ręką  przed oczami.
-Tak, tak. Sory. Zapatrzyłam się. – totalnie speszona wymamrotałam.
-Mam cos na twarzy, czy co? – zapytał.
-Nie wszystko OK. – uśmiechnęłam się.
Znam go już kilkanaście dni, jeżeli nie możemy się spotkać, to gadam z nim, a ciągle jestem przy nim taka nieśmiała. Ja, nieśmiała?! To niemożliwe.
*Laura*
No przecież oni są dla siebie stworzeni! Wyglądają ze sobą cudnie. Ona mu się podoba, jak nic! To ja zawsze byłam taka „szara myszka”. Bałam się podejść do chłopaków, zagadać. Agata była przy nich pierwsza i bez trudu znajdywała z nimi wspólny temat. A teraz! Przy Maliku totalnie ja paraliżuje, ale myślę, ze to przez to, ze tłumi w sobie uczucia. Chciałaby wykrzyczeć całemu światu „Kocham Malika, bitches!”, ale najzwyczajniej w świecie się boi odrzucenia. Ja jestem niedostępna. Nie odpowiadam na zaloty Hazzy, chociaż bardzo go pragnę. Mam dystans. Musi sobie troszkę biedaczek poczekać. Jutro urodziny mojej ‘Szalonej’.  Kupiłam jej cudowne buty, obudowę do iPhona (taka jaka chciała) i srebrny wisiorek-serduszko, na którym z tylu jest napisane. „I never let you go. – Larr&Agatha” Tez taki mam, bo dostałam od niej na 19.-stke.  Myślę, ze się jej spodoba. Właściwie to jestem tego pewna. Zawsze kupuje zajebiste prezenty (skromność). Aha, zapomniałabym. Kupiłam 3 bilety na koncert Demi Lovato. Powiem jej o tym dopiero w Bangkoku. Pójdziemy w trójkę. Ja, Agata i Nialler. Myślę, ze zapozna nas z Demi. Agata ją kocha, ja z reszta tez.  Poza tym mamy dla Agaty jeszcze jedna niespodziankę, która zaraz jej pokażemy.
*Agata*
Siedzieliśmy na wszyscy na kanapie. Zapadła cisza. Liam poszedł zgasić światło, a Hazza majstrował cos przy telewizorze. Zaczął się film. Początek był taki, ze Harry, Nialler, Loui, Li, Zayn i Lora śpiewali dla mnie sto lat. Potem każdy po kolei miał 5 minut dla siebie i opowiadał o mnie i składał życzenia. Poryczałam się. Najbardziej mnie poruszyło to co mówiła Laura. Potem były zdjęcia. Moje z dzieciństwa, nasze i Larr z róznych wyjazdów, fotki z Zaynem, które wstawiłam ostatnio na instagrama i nasze wspólne, które uwiecznił mój ukochany aparat. Ryczałam jak głupia. Zaczęłam wszystkich tulić. Podziękowałam wszystkim za tą uroczą niespodziankę. Włączył się następny filmik. Wyglądał tak jakby z ukrytej kamery. Była to rozmowa Nialla z Zaynem.
N: Dlaczego jej nie powiesz?
Z: Niall, to nie jest takie łatwe.
N: Jest bardzo łatwe!
Z: Horan, jak się założę, to ja się jej nawet nie podobam!
Zayn podbiegł do telewizora i wyłączył go.
-Ej! Ja chciałam wiedzieć co jest dalej! – krzyknęłam.
-To się nie dowiesz! – odparł Malik i wybiegł z salonu.
Wszyscy wymienialiśmy spojrzenia. Nie wiedzieliśmy co mowić. Ja bylam oburzona, bo Malik na pewno nie wiedział o tym filmiku. Ja na jego miejscu bym sobie coś zrobiła.
-Kto wpadł na ten idiotyczny pomysł, co?! – wrzasnęłam.
-No my. – mówił Liam.
-Chciałbyś żeby wszyscy wiedzieli o twoich tajemnicach. Jezu… jakie z was dzieci. Idę go szukać. – ubrałam na nogi Nike, a na ramiona zarzuciłam sweter.
Chodziłam po okolicy wołając to imie, które przyprawia mnie o motyle w brzuchu. Dostrzegłam go na ławce. Podbiegłam.
A: Czemu nie reagujesz  jak cię wołam!
Z: Przepraszam.
A: Zayn, nie przejmuj się. Zapomnijmy o tym fragmencie filmiku. To było słodkie. I jeśli chcesz wiedzieć, to wcale nie prawda ze mi się nie podobasz.
Z: OK. Emm… to znaczy, ze Ci się podobam?
A: Za dużo chciałbyś wiedzieć.
Wróciliśmy do domu. Wzięłam kąpiel, ubrałam pidżamę, napiłam się herbaty i poszłam spać.
*nazajutrz rano*
Obudził mnie Malik. Zaczął skakać po moim łóżku i śpiewać sto lat. Potem zebrali się wszyscy. Dostałam masę prezentów. A więc zacznijmy od Laury… Obudowę do iPhonea! Cudowna jest! Buty! Takie, że mi po prostu szczena opadła. Wisiorek. Prawie identyczny, jak ten który dałam jej rok temu. Od Nialla dostałam bon na 50 funtów do Nando’s, wisiorek-koniczynkę i słuchawki (takie białe, duże i zajebiste). Liam dał mi maskotkę-zółwia, bluzkę z przekreśloną łyżką i przepiękne kolczyki. Lou podarował mi świeżutką, nowiutką parę miętowych vansów i kosz marchewek. Hazza wręczył mi białe, krótkie conversy i płytę Demi Lovato (ten to wie, co dobre). Na deser został mi Zayn. On wykąbinował dla mnie buciki z Nike. Potem wręczył mi maluteńkie pudełeczko. Otworzyłam i zobaczyłam nieziemski pierścionek z jakimś brylantem. Piękniejszego pierścionka to ja nie widziałam, a w swoim życiu już się wielu naoglądałam. Zza pleców wyciągnął bukiet kwiatów i pocałował mnie delikatnie mówiąc „Spełnienia marzeń, młoda.” Nie wiem dlaczego tak na mnie mówi. Przecież mam tyle lat co on! Wszystkim bardzo gorąco podziękowałam. Butów mam całkiem sporo, ale przecież butów nigdy nie jest za dużo (moje motto życiowe). Na dole czekał na mnie tort. Nie był to zwykły tort… To był tort od samego Cake Bossa! Laura się o nim tyle nagadała, że sama wiem o nim i jego słodkościach niemal wszystko. Zjedliśmy po kawałku tego cuda i poszliśmy wszyscy się ubrać, bo byliśmy w pidżamkach. 

Tyle wam wykąbinowałam. :3 Głupi, chiński modem w pen-drive! Musimy kupić router, bo te zasrane pen’y są do dupy. POCZĄTEK ROKU :33 JACIEŻ KOCHAM MOJĄ SZKOŁĘ. Zajebiozaaaa : DD Klasę mam troszkę chińską, ale niektóre osoby są spoczi i wgl. jesteśmy hipstetramiii :** Mam jakiś nastrój cudownyy J Namalowali mi markerem kutasa na plecach :** Wiem, że słitt . Wacham się nad rozpoczęciem treningów hip-hop’u… W szkole jest mega, dupeczek jako tako nie ma, ale ja tam sobie już kogoś upatrzę. DZIĘKI WAM ZA WSZYSTKO. :** #WaitingForTakeMeHomeAlbum
Kocham Was Mordunieee :3 

11 komentarzy:

  1. Jak spałam na historii to obudziłam się z kutasem na policzku namalowanym wodoodpornym markerem, ale zmyłam wszystko ;3 A co do rozdziału to całkiem dobrze się zapowiada, powodzenia życzę w dalszym pisaniu i zapraszam do mnie na try-to-scream-out-my-lungs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. KOCHAM TWOJEGO BLOOGA! ZAJEBISTE ! PISZ DALEJ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki zajebistyyy *.* I fajnie że taki długi :) CZEKAM NA NN <3

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe:)
    Zayebisty rozdział:D
    CZekamm na więcej:)xx

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne jest i czekam na następny rozdział *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz kochana :D Czekam na następny :) x

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaa wymiękam przy scenach z Malika i Agaty <3 Czekam na kolejny ♥_♥ I zapraszam na swojego http://eye-tunes-niall-and-liam.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń