niedziela, 26 sierpnia 2012

Rozdział VII

Później już nie wiem co się działo.
*następnego dnia*
Otworzyłam oczy. Leżałam w swoim łóżku, sama. Jednak nie sama, z Laurą. Z wczorajszego wieczoru nie pamiętam nic. Strasznie boli mnie głowa. Wstałam  niechętnie z łóżka i poszłam do kuchni po wodę. Na kanapie rozwalił się Harry, a Zayn drzemał na podłodze. „Emm… Co tu się działo?” – pomyślałam. Napiłam się i zaczęłam szukać telefonu. Po piętnastominutowych poszukiwaniach odnalazłam mojego iPhonea. Odblokowałam go i… zobaczyłam zdjęcie. Ja całująca się z Zaynem. Mam się cieszyć, czy być załamana? Ale jestem idiotką. Może nie będzie pamiętał… W każdym razie ja mu o tym nie przypomnę. Wyciągnęłam z lodówki cztery butelki wody. Jedną z nich wypiłam, a resztę postawiłam przy miejscach odpoczynku moich skacowanych znajomych.  Wzięłam prysznic, ubrałam się i przygotowałam sobie płatki.
----------------------------------------------
Któtki . . . :** 
Bo nie było 10 kom :)

13 komentarzy:

  1. Aha . xd Pisz dalej . <3
    Zapraszam do mnie .
    http://gotta-be-yo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dajesz dalej ! będzie dziś jakiś jeszcze , bo ten krótki . :c ?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie pisz tak krótkich ;/ wkurza mnie już ten limit komentarzy -,-

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda że taki krótki :(
    Ale naprawdę świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co prawda krótki ale i tak fajny ;) Pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz dłuższe, bo nie należę do cierpliwych osób i nie lubię długo czekać w niepewności. Ale i tak mi się podoba :) Pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  7. superrrr. Piszz dalej !!!!!! ;3/ Ann

    OdpowiedzUsuń
  8. dodaj szybko następne rozdziały *.*

    OdpowiedzUsuń