piątek, 17 sierpnia 2012

Rozdział II

Nie ma to jak najzwyczajniej w świecie pójść sobie do kina z poznanym parę godzin wcześniej Zaynem Malikiem. Gdy dotarliśmy do kina spotkaliśmy fanki One Direction. Zayn rozdał im autografy. Trwało to jakieś 20 minut.
-Sorka, że musiałaś czekać. - tłumaczył Malik.
-Nic się nie stało. To na jaki film idziemy?- zapytałam patrząc na kartkę z repertuarem kina.
-Na Madagaskar 3D. - uśmiechnął się i nie czekając na moją opinię pobiegł do kasy.
Spoko. Dobrze, że nie wybrał jakiegoś horroru, bo ja raczej nie jestem ich fanką. Kupiliśmy popcorn, colę i żelki. Udaliśmy się do sali kinowej. Znaleźliśmy swoje miejsca i usiedliśmy w fotelu. Film się zaczął. Śmiałam się jak głupia. Zayn z resztą też. Pobeczałam się ze śmiechu. KOCHAM KRÓLA JULIANA! Rozwala mnie po całości. Film się skończył, a Zayn postanowił, że odprowadzi mnie do domu. Jest już 20.
-No to do zobaczenia. - powiedział Malik, zbliżył się do mnie i lekko mnie pocałował.
-Paaa. - odparłam lekko oszołomiona i weszłam do domu.
Czy ja śnię? To były najcudowniejsze 2 sekundy mojego życia.Weszłam do domu. Laura siedziała na kanapie i oglądała jej ulubiony film "LOL".
-Który to już raz? - zapytałam i usiadłam obok niej.
-Setny. Gdzie byłaś? - uśmiechnęła się do mnie.
-Nie chciałam przeszkadzać tobie i Harremu, więc poszłam do sklepu Nike. Spotkałam tam Zayna. Poszliśmy razem do kina. No i... - w tym momencie się zacięłam.
-Gadaj, no! - wyrwała Larr.
-Odprowadził mnie i pocałował... - odpowiedziałam nieśmiało, co w moim przypadku było nienormalne.
-Serio! To nieźle. Jak całuje?
-To były 2 sekundy, cudowne 2 sekundy. No powiedział 'narka', podszedł do mnie i musnął moje usta. Jezusie, jaki on seksowny... - znowu się rozmarzyłam.
-Och Agata... Kotku, nie jesteś mu obojętna, bo gdyby nic do Ciebie nie miał, to by Cię nie cmokał pierwszego dnia znajomości. 
-A co z Harrym!?
-Dużo gadaliśmy. Jest idealny. Taki jak go sobie wyobrażałam. Ty zawsze wierzyłaś w to, że ich spotkamy. Jesteś prorokiem. - zaśmiała się i przytuliła mnie.
-Wyjdziesz za Loczka! Ja Ci to mówię. I będziesz miała tort weselny od Cake Bossa. Red Velvet.
-Kochana, zobaczymy jak się sprawy potoczą...
-----------------------------------------------------
Króciutki, ale macie. Postaram się dodawać krótkie, ale codziennie.
Komentować, please. Kocham was. :*

7 komentarzy:

  1. No coraz lepiej akcja się toczy .
    To dopiero drugi rozdział a już pokochałam blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo, jestem ciekawa co dalej....
    http://tookaminutegirltostealmyheart.blogspot.com/ zapraszam do mnie, dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z przedmówczynią , już kocham tego bloga <3 Świetny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste, ejj. < 33
    Zapraszam również do mnie niedawno zaczęłam mam nadzieję, że podpowiesz czy powinnam coś zmienić, bo to przecież twój czwarty blog, www.try-to-scream-out-my-lungs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. uhuhuh.. jestem ciekawa co będzie dalej. szybko dodawaj kolejny ♥ zapraszam do siebie: http://somethingmorethanfriendship.blogspot.com/ byłabym wdzięczna za komentarz z opinią :)
    @iloveniall_xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham twoje opowiadanie !!! ♥
    Czekam na następny !!! ;)

    OdpowiedzUsuń