Usiadłam
przy stole w jadalni. Myślałam nad tą całą sytuacją. Miałam zrobić domówkę z
okazji moich urodzin, ale w tym terminie mamy wylot do Bangkoku. Usłyszałam, że
ktoś idzie.
-Hejka. Już
wstałaś. Czy tylko mnie tak boli głowa? Co się wczoraj działo? Kompletnie nic
nie pamiętam. – podszedł do mnie Zayn.
-Hej. Chyba
troszkę za dużo wypiliśmy. Też nic nie pamiętam. – uśmiechnęłam się mimowolnie.
– Zrobiłam płatki. Są na blacie w kuchni.
-Dzięki. –
odparł po czym zniknął z moich oczu.
Dlaczego ja
się tak łatwo zakochuję? Wpadłam po uszy.
Jego śnieżnobiały uśmiech, czekoladowe oczy… Zawrócił mi w głowie. Co mam zrobić? Podejść do niego i powiedzieć
„Zayn, uzależniłam się od Ciebie. Strasznie mi się podobasz. Znam Cię trzy dni,
ale co tam. Pobierzmy się.” – to niedorzeczne. Malik wrócił do jadalni i usiadł obok mnie.
-Co jest?
Widzę, że o czym strasznie intensywnie myślisz. – wyrwał mnie z zamyślenia
mulat.
-Wszystko
OK… - odpowiedziałam bez przekonania.
-Przecież
widzę, że nie. Mi możesz powiedzieć. – spojrzał w moje oczy.
W tym
momencie coś mi się przypomniało. Tak na mnie patrzał wczoraj. Wtedy kiedy się
całowaliśmy.
-Mam
problem, ale muszę sobie z nim radzić sama. Raczej nikt mi nie pomoże. –
wstałam z krzesła i pobiegłam do mojego pokoju.
Usiadłam na
łóżku. Wzięłam do ręki mojego iPada i puściłam
jakieś smutne piosenki o miłości. Dlaczego dziewczyny są takie głupie? Może tylko ja taka jestem? W takich chwilach zawsze słuchałam Demi Lovato. Jej piosenki dają mi siłę. Zatonęłam w piosence Unbroken. Przerwało mi pukanie do drzwi.
-Mogę wejść? - był to głos Zayna.
-Jeżeli tak bardzo chcesz, to proszę. - stwierdziłam i po chwili zobaczyłam jego twarz.
-Wiem co Cię gryzie. - mówił.
-No ciekawe co?! - odparłam ironicznie.
-To. -wyciągnął z kieszeni swojego blackberry i pokazał mi to samo zdjęcie, które było na moim iPhonie.
Zamilkłam. Nie wiedziałam co mu powiedzieć.
-Jeśli Cię zraniłem to przepraszam. - przejechał mi ręką po plecach.
Co miałam mu powiedzieć? "Za co mnie przepraszasz? Za to, że to wszystko co się dzieje to jakiś cudowny sen?"
-Zayn, to nie tak. Ja jestem po prostu jakaś inna niż wszystkie. Nie umiem się cieszyć tym co mam i o wiele za dużo myślę, co będzie potem.
-Wiem, że jesteś inna. I to mnie w tobie fascynuje. Dam Ci taką radę. Żyj tym co jest teraz.
-Dzięki. Ale... Nie jednak nie będę Ci nic mówić.
-Dlaczego?
-Może kiedyś Ci powiem...
Widziałam, że bardzo chciał wiedzieć o co chodzi. Ale uważam, że to za wcześnie.
*dzień przed wylotem do Bangkoku *
Jestem już spakowana. Jutro moje 19-ste urodziny, które spędzę po części w samolocie. Ale myślę, że impreza będzie na miejscu. Jest 10:00. Chłopaki są u siebie, a ja z Larr robimy dla siebie tosty.
L: Agata, kiedy mu powiesz?
A: Nie wiem... Naprawdę nie wiem...
L: Mogę Ci to zapewnić, że nie pożałujesz gdy już mu to powiesz.
A: A ja myślę, że jeśli on coś do mnie czuje, to mi to powinien powiedzieć.
L: No faktycznie, ale... Ach rób co chcesz.
------------------------------------------------------
Macie :** Myślę, że się podoba :3 Dziękuję za każdy komentarz.
Dziękuję, że mam 27 obserwatorów. Nie spodziewałam się, że tyle ich będzie.
I dziękuję każdemu kto czyta.
Stay strong :*
Prosze , prosze , prosze napisz następny jak najszybciej ! :) Kocham twoje opowiadanie ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie. ;)) Z chęcią je będę czytać :D Zapraszam do mnie na no-more-fears-no-more-crying.blogspot.com i jeśli chcesz to informuj mnie na tt : @FollowMeNiallxx
OdpowiedzUsuńMegaaaaaa < 3
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńTo jest jak narkotyk . *.*
OdpowiedzUsuńO boże jakie zajebiste <3 :^^
OdpowiedzUsuńMają być takie zawsze i troche dłuższe . *.*
OdpowiedzUsuńGirl! You are simply the best in the world <3
OdpowiedzUsuń:** Pisz dalej . <3
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńLKOCHAM TEN BLOG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAchh... Rozmażyłam sie bo też mam na imię Agata, chociąz mówią do mnie Leśka :) Czekam na kolejny rozdział i nie mogę się doczekać, wstawiaj jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńSuepr.Czekam na następny.:)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :) czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńnext pls :)
OdpowiedzUsuńmega blog już sie nie moge doczekać następnego:*
Super rozdział:D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej:)xx
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://onedirectioninfectionx33.blogspot.com/
o jezu , jaki zajebisty :D Jaram się bardziej niż Harry Louisem. Pisz troszkę dłuższe te rozdziały co ? Bo są niesamowite :* Czekam na następny
OdpowiedzUsuńchociaż ten i tak był dość długi w porównaniu do innych <3
UsuńSuper czekam na więcej *__*
OdpowiedzUsuń